Wartość życia ludzkiego – Kościół Katolicki VS nauka współczesna.

Bóg rzekł do ludzi: „Rozradzajcie się i rozmnażajcie się i napełniajcie ziemię” (1 Mojż. 1:28).

Kiedy zaczyna się życie?

Katechizm Kościoła Katolickiego uznaje za poczęcie życia ludzkiego moment, w którym dochodzi do zapłodnienia kobiecej komórki jajowej przez plemnika. Współczesna nauka natomiast uznaje za początek życia chwilę, w której zapłodniona komórka jajowa ulega zagnieżdżeniu w macicy. I tutaj kwestią sporną miedzy nauką a religią jest działanie tzw. tabletki „72 godziny po” oraz doustnych środków antykoncepcyjnych , spirali i wkładek hormonalnych.

Aborcja

Każdego roku dokonywanych jest na całym świecie blisko 40 mln aborcji. Dane te dotyczą głównie państw, w których poziom wiedzy o antykoncepcji jest znikomy. Najgorzej pod tym względem wypadają kraje Europy Wschodniej. Najbardziej restrykcyjne prawo aborcyjne jest na Malcie, czyli jednym z krajów członkowskich UE, gdzie nawet w sytuacji, gdy życie matki jest zagrożone, aborcja jest praktycznie całkowicie zakazana. W miarę upływu lat statystyki pokazują, iż liczba aborcji spada z roku na rok, a co za tym idzie, wzrasta świadomość ludzi o odpowiednim zabezpieczaniu się podczas stosunku płciowego.

Polskie prawo w sprawie dokonywania aborcji jest dość surowe. Zezwala się na ten zabieg, gdy do zajścia w ciążę dojdzie w wyniku gwałtu, płód jest poważnie uszkodzony lub zagraża on życiu matki (ciąża pozamaciczna), oraz w sytuacji kiedy na badaniach prenatalnych zostaną wykryte wady genetyczne i zaistnieje możliwość śmierci dziecka zaraz po jego urodzeniu. Wiele kobiet decyduje się na dokonanie aborcji poza granicami swojego kraju, gdzie zabieg ten jest legalny (np. Słowacja).

Przerywanie ciąży na kartach historii.

Już w starożytności aborcja była uznawana za grzech ciężki i sprzeciwienie się piątemu przykazaniu (Nie zabijaj). W średniowieczu również aborcja była karana. Nawet jeśli do poronienia doszło wskutek bójki, karę ponosił człowiek, który w wyniku uderzenia kobiety ciężarnej doprowadził do obumarcia zarodka lub płodu. W latach 60 dziewiętnastego wieku nałożono ekskomunikę na chrześcijan za dokonanie aborcji, natomiast sto lat później praktyki te uznane zostały za dzieciobójstwo i tzw. „okropne przestępstwo”. Także praktykowanie „in vitro” czyli sztucznego zapłodnienia poza organizmem kobiety w warunkach laboratoryjnych, czyli manipulowanie materiałem genetycznym jest uznawane przez Kościół Katolicki za zabijanie nienarodzonego dziecka. Papież Jan Paweł II oraz Benedykt XVI również jednogłośnie potępiali tego typu praktyki. Dopiero Papież Franciszek wydał zgodę kapłanom na rozgrzeszanie kobiet, które dokonały aborcji. Jest to akt Miłosierdzia Bożego. Kościół dopuszcza aborcję jedynie wtedy, gdy życie matki jest zagrożone w wyniku np. ciąży pozamacicznej, kiedy trzeba usunąć jajowód wraz z zapłodnioną komórką jajową. Religia uznaje heroicznym czyn, gdy kobieta mimo wskazań lekarskich do usunięcia dziecka decyduje się na urodzenie go, kosztem własnego życia. Przykładem jest polska sportsmenka Agata Mróz-Olszewska, która mimo informacji o chorobie nowotworowej postanowiła urodzić dziecko, a sama po pewnym czasie zmarła na skutek posocznicy po zabiegu przeszczepienia szpiku kostnego. Powstał nawet film o jej niezwykłej odwadze, w którym rolę siatkarki odegrała polska aktorka Olga Bołądź.

Jakie działanie mają tabletki hormonalne?

Doustne hormonalne środki antykoncepcyjne mają za zadanie uniemożliwić jajnikom owulację, a tym samym nie dopuścić do zapłodnienia nowo uwolnionej komórki jajowej z pęcherzyka Graafa. Jednak pigułki te nie dają gwarancji, że do owulacji nie dojdzie. Wystarczy wystąpienie u kobiety choroby lub zmiana klimatu (podróże), czy też pominięcie jednej pigułki, aby doszło do owulacji. Jednak leki te działają również na inny sposób. Powodują przerost błony śluzowej w macicy, i nawet jeśli dojdzie do zapłodnienia komórki jajowej przez męskie nasienie, taka zygota nie ulegnie zagnieżdżeniu w jamie macicy, gdyż śluz powstały w skutek działania hormonów utrudnia tenże proces. W efekcie nowo poczęte życie zostaje wydalone z organizmu kobiety. Z tego względu Kościół Katolicki uznaje pigułki hormonalne za środek wczesnoporonny. Tak samo w przypadku słynnej tabletki „dzień po”. Ma ona za zadanie utrudnić nowo powstałemu życiu zagnieżdżenie się w jamie macicy. Zygota zostaje wydalona z organizmu.

Spirala wewnątrzmaciczna i wkładka hormonalna.

Spirala uniemożliwia zamieszkanie zarodka w endometrium macicy, a więc ma działanie wczesnoporonne już 7 dnia od poczęcia (tyle czasu zajmuje wędrówka zygoty z jajowodu do macicy). Miedź zawarta w spirali powoduje odczyn zapalny w jamie macicy co uniemożliwia zagnieżdżenie się wewnątrz niej nowo poczętego życia. Tak samo w przypadku wkładki hormonalnej. Nauka mówi, że nie dochodzi do poczęcia życia, gdyż nawet jeśli dojdzie do zapłodnienia komórki jajowej przez plemnik to nie zamieszka ona w endometrium macicy, ponieważ nadmiar śluzu wytworzonego wskutek działania hormonów utrudnia zygocie to zadanie.

Ginekolodzy uspokajają.

W Internecie można znaleźć wiele pytań od pacjentek i odpowiedzi na nie udzielanych przez lekarzy ginekologów pod kątem działania środków antykoncepcyjnych. Wiele jest głosów za stosowaniem terapii hormonalnej. Lekarze kierują się bowiem zasadą, którą głosi współczesna nauka, iż nawet jeśli dojdzie do zapłodnienia komórki jajowej, to zostanie ona wydalona z organizmu kobiety bez ryzyka zagnieżdżenia w macicy. Wiele kobiet śpi spokojnie, nie martwiąc, że zajdą w niechcianą ciążę. Jest jednak obszerne grono katoliczek, którym spędza sen z powiek fakt, iż mogły zabić swoje nienarodzone dziecko. Druga kwestia jest taka, iż lekarz ginekolog ma prawo do podpisania klauzuli sumienia i w taki sposób może odmówić pacjentce przepisania recepty na hormonalne środki antykoncepcyjne lub tabletkę 72 godziny po.

Cytat na koniec:

„Wszyscy dorośli byli kiedyś dziećmi, ale niewielu z nich pamięta o tym”. (Antoine De Saint-Exupery). Zastanówmy się więc dwa razy, zanim podejmiemy tę jedną ważną decyzję, która zadecyduje o całym naszym życiu.